"Momentami nie mogłem oddychać. Nie wiedziałem, co się dzieje. Migdałki to głupia wymówka, ale nie powinienem przez to grać słabiej" - powiedział gracz Portland Train Blazers.
Uraz ma być usunięty w ciągu kilku najbliższych dni. Leczenie niestety jest uciążliwe, bo prawdopodobnie Oden będzie musiał opuścić pozostałe spotkania Ligi Letniej. "Greg będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Po operacji będziemy mogli powiedzieć więcej, ile zajmie gojenie się ran" - powiedział jeden z klubowych lekarzy.
Greg Oden może mówić o prawdziwym pechu. Koszykarz, który został wybrany z numerem 1 w tegorocznym drafcie, jeszcze wczoraj grał w rozgrywkach Ligi Letniej NBA. Jego forma była przeciętna, a to wszystko przez... spuchnięte migdałki, które utrudniały mu grę. Koszykarza czeka operacja.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama