W szkole przyszły kandydat na prezydenta USA był znany pod pseudonimem "Barry O'Bomber". Chociaż wcale nie był najlepszym graczem drużyny koszykarskiej - Punahou High, to kibice go uwielbiali. Dlaczego? Bo Obama pracował na boisku za trzech.

Reklama

Sami oceńcie, czy dobrze sobie radził na parkiecie>>>

W tej sytuacji może już niedługo któryś ze znanych polskich sportowców zrobi karierę w polityce. Ostatnio było głośno o pomyśle startu kapitana naszych piłkarzy - Macieja Żurawskiego - w wyborach do Sejmu. Jednak już wiadomo, że "Żuraw" nie weźmie udziału w wyścigu o fotel posła.