Mierzący 188 centymetrów Wagner w 2002 roku został wybrany z numerem szóstym w pierwszej rundzie draftu przez zespół Cleveland Cavaliers. Jako debiutant świetnie zaczął swój sezon w NBA. Rozegrał 47 spotkań, w których zdobył średnio 13 punktów i miał prawie 3 asysty na mecz.

Kolejny rozgrywki nie były już takie dobre w jego wykonaniu. Wszystko to przez kontuzje, które uniemożliwiały mu grę. Bolały go plecy, a potem miał problemy z żołądkiem. Po operacji jelita w 2005 roku "Kawalerzyści" nie chcieli z nim przedłużyć kontraktu.

Trafił więc do Golden State Warrios, ale tam zagrał tylko jedno spotkanie. Później nikt nie chciał podpisać kontraktu z kontuzjogennym zawodnikiem. Wagner opuścił ligę NBA i zaczął szukać szczęścia w Europie. I tak znalazł się w Prokomie Trefl Sopot.

Kijewski wierzy, że koszykarz da sobie radę. "Wiemy o problemach żołądkowych Dajuana. Niczego jednak się nie obawiam, bo jego agent zapewnia, że jest on jest zdrowy. Poza tym grał w lidze letniej, a jak przyjedzie do Polski, zrobi u nas dodatkowe badania" - powiedział w rozmowie z dziennikiem.pl trener Prokomu.





Reklama