Aktualnym właścicielem kalifornijskiej drużyny, występującej w lidze NBA, jest Donald Sterling. 81-letni miliarder jest namawiany do sprzedaży klubu od chwili ujawnienia w kwietniu kompromitujących go nagrań o charakterze rasistowskim.

Reklama

Ujawnione przez przyjaciółkę Sterlinga nagrania znalazły konsekwencje w postaci rekordowej grzywny, nałożonej przez władze NBA, a wynoszącej 2,5 mln dolarów. Dodatkowo Sterling otrzymał dożywotni zakaz zajmowania jakichkolwiek oficjalnych stanowisk w strukturach NBA.

Prestiżowy "Forbes" ocenia, że aktualna wartość Los Angeles Clippers wynosi ok. 600 mln dolarów, ale jednocześnie sugeruje, że wartość ewentualnej transakcji może być znacznie wyższa. Wycena "firmy" wzrasta dzięki korzystnemu z biznesowego punktu widzenia położeniu geograficznemu klubu (Kalifornia) oraz dzięki udanym występom ekipy z "Miasta Aniołów" w trwającym sezonie.

Los Angeles Clippers zajęli w sezonie regularnym NBA trzecie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 57 zwycięstw i 25 przegranych, następnie dotarli do II rundy fazy play-off po wyeliminowaniu Golden State Warriors (4-3), dopiero tu musieli uznać wyższość Oklahoma City Thunder (2-4). Zdaniem ekspertów pozytywny odbiór wyników w kończącym się sezonie może zaowocować znacznie bardziej niż dotychczasowe lukratywnymi kontraktami dotyczącymi praw do transmisji telewizyjnych.

Reklama