W niedzielę awans zapewnili sobie także zawodnicy Miami Heat, a Golden State Warriors wygrali pierwsze spotkanie w półfinale.

Toronto, które grało przed własną publicznością, bardzo szybko wyszło na wysokie prowadzenie. Ostatnia kwarta należała jednak do gości i w pewnym momencie ich strata wynosiła zaledwie trzy punkty. Decydującą rolę w kanadyjskiej ekipie odegrał DeMar DeRozan, który zdobył 30 punktów.

Reklama

Kolejnym rywalem Raptors będzie Miami, które męczyło się w pierwszej rundzie z Charlotte Hornets. W niedzielę pokonało u siebie gości 106:73, a w rywalizacji do czterech zwycięstw triumfowało 4-3.

Drugą parę półfinalistów na Wschodzie stanowić będą Cleveland Cavaliers i Atlanta Hawks.

Z kolei na Zachodzie rozpoczęły się już półfinały Konferencji. W pierwszym starciu koszykarze Golden State Warriors, ale bez kontuzjowanego Stephena Curry'ego, nie dali szans Portland Trail Blazers 118:106. Najskuteczniejszy w tym meczu był Klay Thompson - 37 punktów.

Reklama

Musieliśmy nauczyć się, jak radzić sobie na parkiecie bez Stephena i z meczu na mecz jest coraz lepiej. To pokazały już spotkania w pierwszej rundzie play off przeciwko Houston Rockets - powiedział trener "Wojowników" Steve Kerr.

Drugie w karierze triple-double w fazie play-off uzyskał Draymond Green - 23 punkty, 13 zbiórek i 11 asyst.