Harden trafił 38 punktów, miał 10 zbiórek i 11 asyst. Po raz 25. w karierze zanotował dwuliczbową zdobycz w trzech elementach. W niedzielę rzucił lub asystował przy 65 pkt swojej drużyny. W bieżącym sezonie zaś miał udział w 3765 pkt "Rakiet".
27-letni gracz w dużym stopniu przyczynił się do tego, że przegrywający na półmetku 58:67 gospodarze w trzeciej kwarcie odrobili straty z nawiązką (90:86) i przewagę utrzymali w ostatniej części pojedynku.
Trzecia kwarta dała nam dużo pewności siebie. Utrudnialiśmy im wtedy oddawanie rzutów, a w ofensywie po prostu robiliśmy swoje - podkreślił Harden.
Oprócz niego jeszcze pięciu zawodników z Houston miało dwucyfrową zdobycz punktową.
Tym samym "Rakiety" zrewanżowały się rywalom za porażkę 1 listopada, gdy zmarnowali swoje okazje i przegrali 120:128.
LeBron James trafił dla Cavaliers 30 pkt, miał siedem zbiórek i pięć asyst. Kyrie Irving dołożył 28 pkt, ale nie uchroniło to mistrzów NBA przed przegraniem meczu.
Drużyna z Cleveland, która ostatnio ma słabą passę, z bilansem 43-22 zajmuje pierwsze miejsce w Konferencji Wschodniej. Rockets (46-21) to trzecia ekipa na Zachodzie.
W Bostonie miejscowi Celtics wygrali z Chicago Bulls 100:80. W połowie spotkania "Byki" miały na koncie zaledwie 26 pkt, w tym tylko siedem w pierwszej kwarcie. Później radziły sobie już lepiej, ale nie były w stanie zagrozić przeciwnikom.
Dobry występ w niedzielę zanotował Damian Lillard, a jego zespół Portland Trail Blazers zwyciężył w wyjazdowym meczu z Phoenix Suns 110:101. 26-letni zawodnik rzucił 39 pkt, do czego dołożył sześć zbiórek i dwie asysty.