W jednym z pubów były zawodnik Chicago Bulls uderzył kobietę, a ta zgłosiła sprawę na policję. "Nie mogłam pozwolić sobie na takie traktowanie. On mnie pobił i musi stanąć przed sądem! Jemu nie może to ujść na sucho" - powiedziała zdenerwowana kobieta na komisariacie policji.

"Zostały spisane zeznania. Dochodzenie przejął wydział do spraw przestępstw na tle seksualnym" - oświadczył Jim Amormino, rzecznik prasowy policji.

Reklama