Podczas rozgrzewki zawodnik gospodarzy Marko Scekić odrzucił piłkę w stronę graczy z Sopotu tak niefortunnie, że trafił nią Pape Sowa. Senegalczyk z impetem ruszył w stronę rywala, za nim podążyli inni zawodnicy.

Zaczęła się szarpanina z udziałem niemal wszystkich koszykarzy obu zespołów. Słynący z wybuchowego temperamentu Serb Milan Gurowić chciał nawet wymierzyć sprawiedliwość pięściami, ale powstrzymali go koledzy.

Reklama

Mecz też odbywał się w gorącej atmosferze. Ostatecznie wygrali go koszykarze Turowa 89:71.