18 lutego 2009 roku do Polski dotarła szokująca wiadomość. W portugalskiej miejscowości Vila Real de Santo Antonio zmarła przebywająca na zgrupowaniu mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Kamila Skolimowska - wspaniała zawodniczka, która na każdą międzynarodową imprezę jechała walczyć o medal. Jej rekord Polski wynosił 76,83 m. Nikt nie spodziewał się, że zostanie poprawiony tak szybko.

Reklama

Jeszcze rok temu rekord życiowy Anity Włodarczyk wynosił 72,80 m. Reprezentantkę AZS-AWF Poznań uważano za utalentowaną zawodniczkę, która w przyszłości miała zdobywać dla Polski medale. Nikt jednak nie przypuszczał, że po roku Włodarczyk będzie nową rekordzistką Polski, liderką list światowych i główną faworytką rozpoczynających się za cztery dni mistrzostw świata w Berlinie.

W sobotę podczas mityngu w Cottbus Anita posłała młot na odległość 77,20 m. To zaledwie 60 cm mniej od rekordu świata Tatiany Łysenko - Rosjanki, która zaliczyła już podczas swojej kariery kilka dopingowych wpadek. Taki wynik tuż przed mistrzostwami może zdeprymować najgroźniejsze rywalki.

>>>Skandal w kadrze. Trener znieważył zawodniczkę

Włodarczyk do obecnych wyników doprowadził znany fachowiec od rzutu młotem Czesław Cybulski. Kilka lat temu zaproponował jej wspólne treningi, w zamian za zaufanie obiecując sukces. Słowa dotrzymał. Niestety kilkanaście dni temu miotaczka postanowiła zerwać współpracę ze szkoleniowcem. Powodem było chamskie zachowanie trenera w stosunku do zawodniczki. To nie pierwszy raz, kiedy Cybulski nie potrafił dogadać się ze swoim podopiecznym. Kilka lat temu rozstał się z nim mistrz olimpijski i mistrz świata Szymon Ziółkowski. Od tamtej pory Ziółkowski do mistrzowskiej formy już się nie zbliżył. Czy tak samo będzie z Włodarczyk? Na razie nic na to nie wskazuje, czego dowodem jest nowy rekord Polski pod wodzą zastępczego trenera - Grzegorza Nowaka. Pamiętać jednak należy, że miotaczkę do sezonu przygotował Cybulski.

Reklama

Jak będzie w Berlinie? Polka rzuca w tym sezonie niezwykle równo. Z dziesięciu najlepszych w tym roku wyników na świecie pięć należy do niej. Żadna rywalka nie rzuca systematycznie na tak wysokim poziomie, dlatego Włodarczyk jest główną kandydatką do złota. Finał konkursu rzutu młotem kobiet odbędzie się 22 sierpnia. Do tego czasu Włodarczyk zamierza zmniejszyć obciążenia treningowe, złapać świeżość i rzucać jeszcze dalej. Może po nowy rekord świata.