Emocje w kole rozpoczną się o 20 czasu polskiego. Włodarczyk (Skra Warszawa) jest mocna, o czym sama otwarcie mówi. Nie zadowoli ją jedynie pierwsze miejsce; chce też poprawić swój rekord świata. Ten od roku wynosi 82,98 m. Pytanie, czy uda się trafić z formą dokładnie w ten jeden dzień. Stawka jest duża, bo za najlepszy w historii wynik IAAF wypłaci 100 tys. dolarów.

Reklama

Podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego jest dominatorką w swojej konkurencji. Druga na liście IAAF Amerykanka Gwen Berry ma rezultat gorszy o... sześć metrów. A dodatkowo nie ma jej w finale – przepadła w eliminacjach.

Wydaje się, że jej najgroźniejszą rywalką może być... Kopron. To właśnie z zawodniczką AZS UMCS Lublin przegrała w kwalifikacjach. Oczywiście niewiele to znaczy, ale dało pewność siebie trenującej z dziadkiem Witoldem w Puławach młociarce.

Reklama

Może będę czarnym koniem mistrzostw świata? Jestem w życiowej formie. Wszystko może się wydarzyć – powtarza.

Złoto – jak mówią wszyscy – jest zarezerwowane dla Włodarczyk, ale o pozostałe dwa miejsca na podium walka jest otwarta. Bez szans nie jest także Fiodorow.

O 20.30 oczy polskich kibiców zwrócone będą na bieżnię, gdzie o półfinał 400 m ppł powalczy Joanna Linkiewicz (AZS AWF Wrocław). Na tym etapie rywalizacji na tym dystansie jest już Patryk Dobek (SKLA Sopot), który pobiegnie tuż po niej.

W finale trójskoku zaprezentuje się Anna Jagaciak-Michalska (OŚ AZS Poznań), a w półfinale 400 m Iga Baumgart (BKS Bydgoszcz).

Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie bardzo trudno znaleźć się w gronie ośmiu najlepszych, ale chciałabym poprawić rekord życiowy, który wynosi 51,71 – przyznała.

Na koniec dnia organizatorzy zaplanowali o 22.50 finał 1500 m kobiet. Wśród 12 zawodniczek jest Angelika Cichocka, a także rekordzistka globu Etiopka Genzebe Dibaba, nieobliczalna reprezentantka RPA Caster Semenya oraz najszybsza w tym roku Holenderka etiopskiego pochodzenia Sifan Hassan.

Poziom jest bardzo wysoki, ale Polka jest w życiowej dyspozycji, ma znakomity humor i nastawia się na walkę. „Przecież wszystko jest możliwe” – powtarza. Do finału dostała się bez problemu, ale medal na pewno byłby dużą niespodzianką.

Program czwartego dnia lekkoatletycznych mistrzostw świata w Londynie:
19.30 - 200 m mężczyzn, eliminacje
19.35 - trójskok mężczyzn, eliminacje
20.00 - młot kobiet, FINAŁ (Anita Włodarczyk, Malwina Kopron, Joanna Fiodrow)
20.30 - 400 m ppł kobiet, eliminacje (Joanna Linkiewicz)
21.20 - 400 m ppł mężczyzn, półfinały (Patryk Dobek)
21.25 - trójskok kobiet, FINAŁ (Anna Jagaciak-Michalska)
21.55 - 400 m kobiet, półfinały (Iga Baumgart)
22.30 - 110 m ppł, FINAŁ
22.50 - 1500 m kobiet, FINAŁ (Angelika Cichocka)