Klasyfikacja dziennika "Przegląd Sportowy" i PZLA tworzona jest na podstawie punktów przyznawanych m.in. za miejsca w najważniejszych imprezach międzynarodowych i krajowych oraz za uzyskane rezultaty.

Włodarczyk zajęła pierwsze miejsce w rankingu po raz ósmy. Podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego stała się samodzielną liderką w liczbie zwycięstw w Złotych Kolcach, wyprzedzając siedmiokrotną medalistką igrzysk olimpijskich Irenę Szewińską, która była laureatką w latach 1971-1977. Druga w rankingu była skoczkini wzwyż Kamila Lićwinko (KS Podlasie Białystok) - brązowa medalistka MŚ w Londynie, a trzecia finalistka czempionatu globu na 800 i 1500 metrów Andżelika Cichocka.

Lićwinko przyznała, że rok 2017 był najlepszym w jej karierze, a szczególnie smakował medal zdobyty w stolicy Wielkiej Brytanii. "Pozostał niedosyt, ale to chyba dobrze, bo to oznacza, że nie spocznę na laurach. Chciałabym skoczyć na otwartym stadionie 2 metry i nie ukrywam, że z tym właśnie wiąże się wspomniany niedosyt. Bardzo lubię startować w hali i mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, żebym wystartowała w Halowych Mistrzostwach Świata, które odbędą się w marcu w Birmingham" - powiedziała PAP rekordzistka kraju w skoku wzwyż.

Reklama

Po raz pierwszy w rankingu mężczyzn zwyciężył tyczkarz Piotr Lisek. Rok 2017 był dla podopiecznego Marcina Szczepańskiego pasmem sukcesów. Pokonał poprzeczkę na nieosiągalnej dotychczas dla Polaków wysokości 6 metrów, został wicemistrzem świata na stadionie i mistrzem Europy pod dachem. W klasyfikacji wyprzedził mistrza świata w rzucie młotem Pawła Fajdka (KS Agros Zamość) oraz halowego mistrza Europy w pchnięciu kulą Konrada Bukowieckiego (PKS Gwardia Szczytno).

Reklama

"Ten plebiscyt pokazuje, że mistrzostwa świata to nie wszystko, a wicemistrz może wygrać z mistrzem świata. Cieszę się bardzo, bo wiem, że rywalizacja była wyrównana. Ten sezon był dla mnie wyjątkowo udany, a to jest zwieńczenie mojej ciężkiej pracy. Zawsze może być lepiej, bo mogłem zdobyć w Londynie złoty medal, ale mówiąc poważnie udało się osiągnąć sto procent tego, co sobie wcześniej założyliśmy z trenerem" - przyznał Lisek.

Trenerem Roku 2017 został Szczepański. W kategorii Odkrycie Roku jury wybrało złotego medalistę mistrzostw Europy U-20 w rzucie oszczepem Cypriana Mrzygłoda (AZS AWFiS Gdańsk).

"Stanie przed takich gronem na tej scenie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali" - powiedział odbierając nagrodę Szczepański. Mrzygłód podkreślił, że rok temu nie mógł się spodziewać takiego wyróżnienia.

Za Imprezy Roku uznano ex aequo Copernicus CUP i mistrzostwa Europy U-23 w Bydgoszcz, a modernizacją roku została przebudowa Stadionu Śląskiego wykonana przez firmę Tamex.

Tegoroczne nagrody przyznano po raz 48. Pierwszymi laureatami Złotych Kolców w 1970 roku byli płotkarka Teresa Sukniewicz i biegający średnie dystanse Henryk Szordykowski. Uroczysta gala, podczas której wręczono nagrody, zwieńczyła II Kongres Miast Sportowych odbywający się w poniedziałek w Toruniu.