Mistrzyni i rekordzistka świata w rzucie młotem spowodowała spore zamieszanie w hali przylotów, bowiem pojawiła się na niej wychodząc nie tymi drzwiami, przed którym ustawiła się oczekująca na nią rzesza dziennikarzy.

Włodarczyk była jedyną medalistką polskiej ekipy, która w poniedziałek przyleciała z Berlina. Pozostali powrócili wcześniej.

Reklama