Wcześniej potwierdzono, że MŚ 2015 kobiet zorganizuje Dania, która była jedynym kandydatem.

"Nie było to dla nas niespodzianką, bo Katar miał największe szanse. Z kilku powodów. Do 2015 roku przez dziesięć lat imprezy rangi mistrzowskiej odbywały się w Europie i przyszedł czas na zmianę kontynentu. Katar w ostatnim okresie postawił na sport" - powiedział prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzej Kraśnicki.

Reklama

Bezpośrednio przed głosowaniem kandydaci mieli po 20 minut na dokonanie prezentacji. Polskę reprezentowali prezes Kraśnicki, wiceprezes ZPRS Bogdan Sojkin oraz sekretarz związku Marek Góralczyk. Cała trójka była zadowolona z przyjęcia polskiej oferty, ale podkreślano też towarzyszące prezentacji emocje.

"Nasza prezentacja została przyjęta oklaskami. Ale to nie prezentacja decyduje o tym wyborze. Nie decydują również internauci, którzy zdecydowanie wybrali Polskę jako państwo godne organizacji MŚ w 2015 roku. Katar bardzo mocno zaangażował się w sport, otrzymał już organizację kilku imprez najwyższej rangi, przede wszystkim MŚ w piłce nożnej i lekkoatletycznych MŚ w 2017 roku. W kraju tym duże pieniądze poszły na sport i dopóki one będą decydować, nasze szanse są bardzo ograniczone" - dodał Kraśnicki.

Reklama

Polska będzie się starać o organizację mistrzostw Europy mężczyzn w 2016 roku. Nie ogłoszono jeszcze terminu zgłaszania aplikacji. Tu na zwycięstwo polska kandydatura ma o wiele większe szanse, ponieważ wyboru dokonują wszyscy członkowie europejskiej federacji (EHF), a nie - jak to było w Malmoe - tylko 12-osobowe prezydium IHF.

"To była nasza pierwsza aplikacja o tak wielką imprezę. Mamy nowe doświadczenia. Udało nam się wcześniej uzyskać prawo organizacji ME w niższych kategoriach wiekowych (ME 2013 juniorek młodszych - przyp. PAP). Oczywiście przeżyliśmy duży stres i duże napięcie. Jesteśmy przekonani, że w ME nasze szanse są zdecydowanie większe. Tutaj przed tymi wyborami można było określić zwycięzcę" - stwierdził prezes ZPRP.

Propozycja kraju z Półwyspu Arabskiego była atrakcyjna z kilku względów. Głównym hasłem reklamowym było zaproszenie na letnie wakacje w zimie. Najwięcej zarzutów było co do zapełnienia hal widzami. Katarczycy obiecali, że stworzą most powietrzny i na imprezę przybędą rzesze turystów, którzy oprócz oglądania meczów w klimatyzowanych halach, będą jednocześnie mogli spędzić miłe wakacje. Średnia temperatura w styczniu wynosi tam bowiem powyżej 20 st. C. Wszystkie cztery hale, w których odbywać się będą spotkania, a także hotel dla dziennikarzy, osobny dla zawodników i także jeden wydzielony dla VIP-ów, znajdować się będą bardzo blisko siebie, a najdalsza odległość pomiędzy obiektami ma wynieść ok. 8 km.

Jak poinformował Marek Góralczyk, przebieg głosowania nie będzie podany do publicznej wiadomości.