Program PHZ to dzieło, które należy kontynuować chociażby z uwagi na pamięć o Arturze Hajzerze i Andrzeju Zawadzie, który był pomysłodawcą idei - zaznacza w rozmowie z IAR Jerzy Natkański - prezes Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego. Program mógłby być kontynuowany pod imieniem zmarłego Artura Hazjera.

Reklama

W tym roku czwórce Polaków udało się dokonać pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak. Sukces był okupiony ofiarami. Podczas schodzenia zginęli Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Po tragedii nad programem stworzonym przez Artura Hajzera zawisły czarne chmury. Wielu himalaistów nie szczędziło mu krytyki, a ministerstwo sportu wstrzymało finansowanie.

W ciągu trzech lat funkcjonowania programu "Polski Himalaizm Zimowy" Polacy jako pierwsi ludzie zimą stanęli na dwóch ośmiotysięcznikach Gaszerbrum I i Broad Peak. Celem PHZ jest kontynuowanie osiągnięć Polaków z lat 70. i 80. w najwyższych górach świata. Niezdobyte dotąd zimą pozostają dwa ośmiotysięczniki: Nanga Parbat i K2.