W ćwierćfinale Serbki pokonały mistrzynie olimpijskie i świata Norweżki 28:25. Jednak selekcjoner naszej ekipy, Kim Rasmussen zachowuje spokój. Gdyby ktoś powiedział mi dwa tygodnie temu, że awansujemy do najlepszej czwórki uznałbym go za szalonego. Choć wiedziałem, że moja drużyna ma ogromny potencjał. Jesteśmy w półfinale, dumni i szczęśliwi. Jednak przed nami bardzo trudny mecz, przy komplecie publiczności, która ze wszystkich sił wspierać będzie Serbki. Pokażemy w tym spotkaniu to co mamy najlepsze. Jesteśmy gotowi i na pewno nie czujemy jeszcze satysfakcji. Czeka nas ciężka, twarda walka, poleją się krew, pot i łzy - mówi na łamach "Faktu" Duńczyk.

Reklama

Przed polskim zespołem wyjątkowo ciężki egzamin. Kluczem do sukcesów naszej drużyny jest znakomita atmosfera w ekipie. Ufamy sobie, kształtujemy mentalność zwycięzców, zawsze wierzymy w zwycięstwo - podkreśla selekcjoner naszej kadry.

Początek meczu Serbia - Polska w piątek o godz. 18.00. Dziennik.pl zaprasza na >>>relację na żywo z tego spotkania.