Franciszek Smuda nie próżnuje i szuka nowych zawodników do kadry. Wkrótce zadebiutuje w niej Eugen Polanski, a później być może Sebastian Boenisch - pisze sports.pl.

Reklama

"Jaki Eugen?! To nasz Rysiek! Gdy urodził się w Polsce, rodzice dali mu na imię Ryszard, a po przeprowadzce do Niemiec zmienili na Eugen" - przekonuje Smuda.

Trener był na meczu Bundesligi Mainz-Bochum, ale spotkanie zakończone bez goli nie zachwyciło go. "Dla mnie ważniejsze było pomeczowe spotkanie z Polanskim" - opowiada Smuda. W sobotę piłkarz wstępnie wyraził chęć gry w naszej reprezentacji, ale z ostateczną decyzją postanowił poczekać do momentu, gdy będzie miał w garści polski paszport. Matka piłkarza już pomaga załatwić mu formalności, by jak najszybciej otrzymał ten dokument.

Oprócz wstępnej deklaracji Polanskiego o chęci gry w biało-czerwonych barwach, Smuda otrzymał w Niemczech jeszcze jedną wiadomość. Obrońca Werderu Brema Sebastian Boenisch jest bliski podjęcia decyzji, by grać dla reprezentacji Polski.

Reklama

p

Zobacz także: Kluby zaciskają pasa w Ekstraklasie