Kibic "The Bhoys" przebywa obecnie w areszcie w Glasgow. Nie wiadomo jak tam trafił, bo nie został zatrzymany ani podczas meczu, ani tuż po jego zakończeniu. W czwartek rano policja wydała oświadczenie, w którym zaapelowała do niego, by sam się zgłosił i prosiła o pomoc w jego ujęciu
Incydent na stadionie Celtic Park miał miejsce tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, chwilę po tym, jak Scott McDonald zdobył drugą, zwycięską, bramkę dla gospodarzy. Sympatyk "The Bhoys" niezbyt mocno uderzył Didę przebiegając obok bramki gości. Brazylijski bramkarz najpierw zerwał się w pogoń za nim, by po chwili w dramatyczny sposób przewrócić się na murawę. Po udzieleniu pomocy przez lekarzy Dida na noszach opuścił boisko.
Dostał za swoje. 27-letni kibic Celtiku Glasgow, który wczoraj wbiegł na boisko i lekko uderzył bramkarza Milanu - Didę, już nigdy nie wejdzie na żaden stadion. Tak szkocki klub ukarał swojego fana za incydent podczas spotkania Ligi Mistrzów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama