Władze klubu robią wszystko, by poprawić sytuację finansową w Jagiellonii. "Rozmawiamy z różnymi partnerami biznesowymi, złożyliśmy ofertę w Urzędzie Miejskim o promowanie miasta" - powiedział wiceprezes "Jagi", Artur Kapelko. Rozwiązaniem kłopotów w Białymstoku ma być budowa galerii handlowej, z której dochody szły by na drużynę piłkarską.

Jednak dopóki nie zostanie uregulowana sprawa gruntów, na których leżą obiekty klubowe i jego dawny stadion (obecnie "Jaga" gra na stadionie miejskim), Jagiellonia nie będzie mogła podjąć rozmów z potencjalnymi inwestorami. Miesięczne utrzymanie klubu kosztuje co najmniej 500 tys. zł.

Reklama