Wcześniej, bo w drugiej rundzie, aż takich "hitowych" rywali nie będzie. Wiślacy mogą trafić na przykład na: IFK Goeteborg (Szwecja), Anorthosis Famagusta (Cypr), Tampere United (Finlandia), Dinamo Tbilisi (Gruzja), Rabotnicki Skopje (Macedonia), FK Ventspils (Łotwa), FBK Kowno (Litwa), Sheriff Tiraspol (Mołdawia), Drogheda United (Irlandia), Valur Reykjavik (Islandia) lub na mistrza Bośni i Hercegowiny.

Reklama

W trzeciej rundzie Wisła może tylko pomarzyć o rozstawieniu. Niewykluczone, że będzie musiała zmierzyć się z rywalami z naprawdę wysokiej półki. Poza wymienionymi we wstępie drużynami są to: Steaua Bukareszt, Olympiakos Pireus, Szachtar Donieck, lub Panathinaikos Ateny, FC Basel, Fenerbahce Stambuł i Anderlecht Bruksela (one muszą przebrnąć przez drugą rundę, informuje onet.pl).

Inni możliwi rywale to Celtic/Rangers Glasgow, Werder Brema/Schalke, AC Fiorentina/Milan.