Jak dowiedział się DZIENNIK, były działacz Lecha, Przemysław E. usłyszał cztery zarzuty korupcyjne na kwotę powyżej 260 tysięcy złotych. Jego przesłuchanie zostało przerwane i będzie kontynuowane we wtorek. Jutro też ma byc przesłuchany Piotr R.

Reklama

Na razie nie wiadomo, co prokurator zarzuca Piotrowi R. i Przemysławowi E. Pewne jest jedno - zatrzymanie piłkarza i działacza Lecha Poznań ma związek z aferą korupcyjną w polskim futbolu. Nieoficjalnie mówi się, że zarzuty dla R. mogą dotyczyć sezonu 2003/2004, a konkretnie spotkania Lecha Poznań z Górnikiem Polkowice, wygranego przez drużynę z Wielkopolski (czerwiec 2004). Wiadomo, że prokuratura nie poprzestanie na postawieniu R. jednego zarzutu.

"To dla nas zła wiadomość. Czekamy jednak na oficjalne stanowisko prokuratury, na razie nie podjeliśmy wobec niego żadnych działań. Nie ma materiałów ani dowodów. Jak pojawią się oficjalne decyzje zarząd podejmie stosowne decyzje" - mówi DZIENNIKOWI wiceprezes Lecha Poznań Arkadiusz Kasprzak

R. ma 37 lat. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników "Kolejorza". "Zatrzymany został zawodnik, który jest ikoną poznańskiego klubu, jest najważniejszy po barwach klubowych, stadionie i herbie. Jest to sprawa wyjątkowa i z pełnym przerażeniem myślę o tym, co się stało" - komentuje dla stacji TVN24 dziennikarz Grzegorz Kalinowski.

"Zostało już wydane postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Jedyna rzecz, jaką mogę powiedzieć o Piotrze R. to to, że przedstawimy mu więcej niż jeden zarzut. Czy przesłuchanie odbędzie się dzisiaj- tego nie mogę powiedzieć na pewno, ale jest to bardzo prawdopodobne" - mówi DZIENNIKOWI prokurator Edward Zalewski, naczelnik Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

Co na to wszsytko klub ze stolicy Wielkopolski? Według mecenasa Jacka Masioty, prawnika Lecha Poznań i członka zarządu PZPN, poznański klub nie może być ukarany degradacją, nawet jeśli się okaże, że był zamieszany w aferę korupcyjną. "Obecny Lech nie jest następcą prawnym WKP Lech Poznań, w związku z tym nie może ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej za czyny popełnione przez piłkarzy WKP Lech" - tłumaczył Masiota.

Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura wrocławska postawiła zarzuty ok. 180 osobom: sędziom, m.in. najbardziej znanemu polskiemu arbitrowi Grzegorzowi G., trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi reprezentacji Januszowi W. oraz byłemu reprezentantowi Dariuszowi W., a także obserwatorom i piłkarzom. Zarzuty usłyszeli też m.in. dwaj członkowie poprzedniego zarządu PZPN Wit Ż. i Kazimierz F.

W grudniu 2007 roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., pseudonim "Fryzjer" - domniemany organizator całego procederu.





Reklama