"Nigdy nie myślałem, że polski gracz dostanie ten numer. Z tego co widziałem Grzelak nie ma włosów, a gracz z numerem "10" powinien mieć włosy" - tak dokładnie wypowiedział się pomocnik CFR Cluj.

Może kiedy Polak dobrze zaprezentuje się na boisku, rywale przestaną go oceniać przez pryzmat fryzury?

Reklama