>>>Tak Polonia rozgromiła Lecha

>>>Lechia zatrzymała się na Odrze

Reklama

Lech Poznań - Polonia Warszawa 2:4 (1:1)
Bramki: Rengifo (24.), Peszko (55.) - Marcelo (37.), Jodłowiec (48.), Nikolić (85.) Ivanovski (90.+1). Żółte kartki: Injac, Peszko, Kikut - Lato. Czerwona kartka: Peszko (dwie żółte). Lech: Kasprzik - Kikut (87. Bosacki), Djurdjević (88. Mikołajczak), Arboleda, Gancarczyk - Peszko, Bandrowski, Stilić, Injac (53. Chrapek), Wilk - Rengifo. Polonia: Przyrowski - Mynar, Jodłowiec, Dziewicki, Sokołowski (30. Zasada) - Sarvas, Trałka (65. Nikolić), Kozioł, Lato - Iwanovski, Gołębiewski (46. Mierzejewski).

I połowa:
Zaczęły Czarne Koszule, które dziś występują w... białych koszulkach. Początek meczu to seria fauli po obu stronach. Piłkarze Lecha i Polonii pokazują, że dziś nie odstawią nogi i nie zamierzają odpuścić żadnej akcji.

Po dziesięciu minutach akcji jest jednak jak na lekarstwo. Raz szybkim rajdem popisał się Stilić, który jednak źle podał do Rengifo.

Wciąż brak składnych akcji, ale mamy pierwszy strzał. Po stałym fragmencie gry najwyżej wyskakuje Djurdjević, ale jego strzał mija poprzeczkę bramki strzeżonej przez Przyrowskiego.

W 15. minucie dobra akcja Lecha. Gancarczyk świetnie podał do Arboledy, ale ten za lekko musnął piłkę.

W tym meczu walki gra toczy się głównie w środku pola, ale Stilić znów pokazał co potrafi. Po odegraniu Rengifo Bośniak uderzył z trudnej pozycji, jednak za lekko.

Lech osiągnął przewagę. Przed doskonałą szansą na zdobycie gola stanął Rengifo. Dostał podanie od Peszki i uderzył... Piłka minęła jednak słupek! Po chwili jeszcze jedno uderzenie Rengifo - tym razem zablokowane w ostatniej chwili przez obrońców Polonii.

GOL! To się tak musiało skończyć! Lech napierał, napierał i wreszcie zdobył bramkę. Strzelił ją bardzo aktywny Rengifo. Można powiedzieć, że ta bramka to prezent od Mynara, który zamiast wybić futbolówkę, kopnął ją wprost pod nogi napastnika Lecha.

Rengifo znów w świetnej sytuacji, ale tym razem spudłował po koźle.

Trener Polonii dokonuje pierwszej zmiany. Wchodzi Mariusz Zasada, schodzi Marek Sokołowski.

GOL! Polonia dość niespodziewanie doprowadza do wyrównania. Strzelcem - Marcelo Sarvas.

Lech spuścił z tonu i został za to ukarany. Najpierw obrońcy Kolejorza dopuścili do strzału z daleka Ivanowskiego, potem ratowali się faulem, po którym Polonia wykonywała stały fragment gry.

Lech próbuje odrabiać straty. Stilić trafia w mur z rzutu wolnego, a Gancarczyk oddaje zbyt lekki i niegroźny strzał.

Sędzia dolicza dwie minuty do regulaminowego czasu gry.

Koniec pierwszej połowy.

II połowa

GOL! Skutecznie rozpoczęła drugą połowę Polonia. Trzy minuty po gwizdku objęła prowadzenie po strzale Jodłowca.

GOL! Nie trzeba długo czekać na odpowiedź Lecha. Sławomir Peszko i znów mamy remis.

Tempo meczu wzrosło. Możemy spodziewać się kolejnych bramek.

Świetna akcja Chrapka, który chwilę wcześniej zmienił Injaca. Napastnik Lecha minął Jodłowca i znalazł się oko w oko z Przyrowskim. Bramkarz Polonii pokazał klasę. Skrócił kąt i zatrzymał strzał Chrapka nogami. Jeszcze 30 minut gry przed nami.

Wilk strzela z niemal zerowego kąta i... piłka trafia w poprzeczkę! Kompletnie zaskoczony Przyrowski nawet się nie ruszył.

Gancarczyk był w dobrej sytuacji, ale przestrzelił.

Lech osłabiony! Peszko dostał drugą żółtą, a co za tym idzie czerwoną kartkę. Kolejorz musi "dociągnąć" wynik w dziesiątkę.

Mecz, tak jak na początku, zrobił się ostry. Faul za faulem. Piłkarze się nie oszczędzają...

Polonia próbowała spowalniać grę, żeby utrzymać korzystny wynik, tymczasem udało jej się strzelić gola na 3:2. GOL! Szczęśliwym strzelcem jest Milan Nikolić.

Jacek Zieliński stawia wszystko na jedną kartę - wprowadza do gry zawodników ofensywnych, ściąga obrońców. Czy Lech zdąży wyrównać?

Będzie miał na to 4 minuty - tyle doliczył sędzia.

Zieliński zaryzykował i nie udało się. Polonia wykorzystuje przewagę, strzela czwartą bramkę już w doliczonym czasie gry. GOL! Ivanowskiego.

Lechia Gdańsk - Odra Wodzisław 0:2 (0:0)
Bramki: Bueno (81.), Radzinevicius (90.) Żółte kartki: Wiśniewski, Cvirik, Lukjanovs, Bajić - Kuranty, Kłos