Po piątkowym spotkaniu Polonii ze Śląskiem Wrocław do szatni gości wtargnęli funkcjonariusze CBA i zatrzymali 26-letniego piłkarza bytomian. Powód? Podejrzenie wzięcia pieniędzy za ustawienie meczu sprzed czterech lat pomiędzy Wierną Małogoszcz a Motorem Lublin. Grzyb, grający wówczas w Wiernej, miał przyjąć kilka tysięcy złotych od Motoru. W sobotę po usłyszeniu zarzutów piłkarz został zwolniony z aresztu.

Reklama

Prosto z Wrocławia pomocnik Polonii udał się do Bytomia, gdzie z otwartymi rękami przywitał go prezes Bartyla. Grzyb jak ognia unikał pytań dziennikarzy i zajął się przygotowaniami do kolejnego meczu swojej drużyny. W klubie przy Olimpijskiej nikt nie widział nic złego w tym, że piłkarz ustawiał mecze. "Nie mam podstaw prawnych, żeby karać Grzyba dyskwalifikacją. Nie dotarło do nas pismo, ani z prokuratury, ani z Ekstraklasy, które zakazywałoby mu grać w lidze. Dlatego będzie do dyspozycji trenera Jurija Szatałowa" - mówi Bartyla.

A przecież z końcem maja Polonia Bytom wraz z innymi klubami wydała oświadczenie, w którym jeden z zapisów brzmiał: „piłkarzom z zarzutami prokuratorskimi dotyczącymi korupcji w sporcie Ekstraklasa SA powinna automatyczne zawieszać uprawnienia do gry do czasu złożenia przez nich pisemnych oświadczeń o niewinności ze stosownym zabezpieczeniem majątkowym”. Oświadczenie było pokłosiem sprawy Ireneusza Adamskiego, który tuż po tym jak przedstawione mu zostały zarzuty, pojechał z Wrocławia do Gdyni, gdzie Ruch Chorzów, którego barwy reprezentował, grał ważne spotkanie z Arką.

Wszystko wskazuje na to, że w sobotę Grzyb zagra w barwach Polonii przeciwko Koronie Kielce. Będzie to symboliczne spotkanie, gdyż klub z Kielc jako pierwszy został ukarany za ustawianie meczów. Prezes Korony Wiesław Tkaczuk nie miał wątpliwości - kiedy jego zespół czekała degradacja wyrzucił wszystkich piłkarzy, którzy byli w Koronie, gdy ta kupowała awans z III do II ligi. Efekt tego był taki, że nowych miejsc pracy musieli szukać m.in. Hermes i Jakub Zabłocki.

Reklama

Grzybowi zakazać gry w lidze mógłby Wydział Dyscypliny. Jednak do tej pory niechętnie karał piłkarzy zamieszanych w aferę korupcyjną. Podczas prowadzonego śledztwa zostało zatrzymanych ponad 200 osób, w tym kilkudziesięciu piłkarzy. Zakaz gry dostało zaledwie kilku. Kary od roku bezwzględnej dyskwalifikacji do pięciu lat w zawieszeniu otrzymało czterech byłych piłkarzy Korony m.in. Arkadiusz B.. Skazany został także Grzegorz S., który ostatnio bronił barw Floty Świnoujście.