Wszytko dlatego, że na stronie internetowej PZPN pojawiła się informacja o uchwale zakładającej, że osoby, które przyznają się do winy, będą automatycznie zawieszane w działalności sportowej.

"Taki ruch PZPN spowoduje sytuację dla prokuratorów wręcz nieznośną. Otóż osoby, które współpracują z prokuraturą, a co za tym idzie wyrażają skruchę, negatywnie odnoszą się do korupcji oraz potępiają ją - przez PZPN są za to karane. Natomiast ludzie, wobec których są twarde dowody na ich działalność korupcyjną, ale nie przyznają się dow winy, mogą sobie w strukturach PZPN spokojnie funkcjonować" - mówi Zaleski.

"Naturalna podejrzliwość prokuratorów może ich naprowadzić na taki wniosek: ktoś próbuje zamknąć usta ludziom, którzy chcą się przyznać i współpracować" - powiedział Zalewski.



Reklama