PZPN opracowuje program szkoleniowy dla przyszłych stewardów w ścisłej współpracy z ESSMA (Europejskie Stowarzyszenie Menedżerów ds. Bezpieczeństwa Stadionowego) i Departamentem Bezpieczeństwa UEFA. Program ma objąć oczywiście stadiony szykowane na Euro 2012, kluby ekstraklasy, a nawet pierwszej ligi. To część wielkiej akcji o nazwie „Dziedzictwo Euro”, którą wymyśliła UEFA. Europejska federacja chce, aby każde mistrzostwa Europy na lata pozostawiły po sobie coś dobrego w kraju gospodarza turnieju. Naszym profitem według UEFA ma być większe poczucie bezpieczeństwa. A konkretnie wdrożenie system stewardingu, który świetnie sprawdza się m.in. na angielskich stadionach. Tam stewardzi zastąpili typowych ochroniarzy, a w wielu przypadkach sprawili, że nawet policja stała się niepotrzebna.

Reklama

Pierwsi przeszkolą następnych

– Nasz program zakłada wysłanie grupy Polaków do Arsenalu Londyn na intensywne szkolenia prowadzone przez specjalistów z dziedziny stewardingu – mówi Adam Olkowicz, prezes spółki Euro 2012 Polska. Na szkolenia pojedzie po kilka osób z każdego miasta organizatora – w sumie około 20. Każda z nich otrzyma certyfikat uprawniający do prowadzenia własnego szkolenia. Ci, którzy wrócą z Londynu, będą niczym trenerzy biznesowi. – Po powrocie do kraju ta grupa przeszkoli następnych trenerów, którzy zajmą się z kolei szkoleniem w klubach czy też agencjach ochrony – dodaje Julisz Głuski, rzecznik prasowy Euro 2012 Polska.

W ten sposób zgodnie z planem UEFA w stosunkowo szybkim czasie i przy niewielkich nakładach finansowych (koszty kursów ma pokryć UEFA, choć oficjalnie tego jeszcze nie potwierdzono) na polskich stadionach pojawią się stewardzi z prawdziwego zdarzenia. – Wszystko jest zgodne z ustawą o ochronie imprez masowych, a przede wszystkim musi spełniać wymogi UEFA – uważa Głuski. Jak dodaje, stewardzi nie będą stanowić konkurencji dla agencji ochrony. Większość z nich będzie zapewne pracownikami firm ochroniarskich.

Reklama

Steward to inaczej funkcjonariusz służby informacyjno-porządkowej. Podpowiada, wskazuje drogę, kontroluje bilety, kieruje ewakuacją, jest w stanie udzielić fachowej pomocy osobie niepełnosprawnej. W najgorszym przypadku poucza. Często nosi krawat i białą koszulę. W niczym nie przypomina ani wzbudzających strach policjantów, ani szorstkich ochroniarzy.

Stewardzi za rok

– UEFA w kwestii bezpieczeństwa wyróżnia dwie główne kategorie: safety i security. Security to środki twarde. Safety to bardziej pomoc i pouczenie niż zdecydowana reakcja. UEFA uważa, że to safety jest ważniejsze i to safety w postaci stewardów ma występować na pierwszym miejscu – tłumaczy prezes spółki PL.2012 Marcin Herra.

UEFA chce, aby do Euro 2012 na wszystkich stadionach ekstraklasy obecni byli stewardzi. Mają zmienić podejście polskich fanów i zapoznać ich ze standardami, jakie będą obowiązywać podczas mistrzostw Europy. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, stewardzi pojawią się u nas już w sezonie 2010/2011 – mówi nam rzecznik Ekstraklasy SA Adrian Skubis. Dla polskich kibiców to będzie prawdziwa rewolucja. Zgodnie z hasłem, pod którym od dawna podpisuje się UEFA: „Mundur tak, agresja nie”.