Zawodnik Kolejorza robi wszystko, żeby jak najszybciej prześcignąć najgroźniejszego konkurenta. W ostatniej kolejce zdobył aż trzy bramki. "Znów wierzę, że mogę powalczyć o miano najlepszego strzelca w lidze. Byłoby to wspaniałe zwieńczenie mojej kariery" - mówi z nadzieją 35-letni Piotr Reiss.

Piłkarz będzie miał jeszcze w tym sezonie sporo okazji żeby poprawić swój dorobek strzelecki. Zwłaszcza, że w Lechu jest wyznaczony do wykonywania rzutów karnych. "Tak, ale co z tego. Skoro ostatniego mieliśmy w pierwszej kolejce... W meczu z Pogonią Szczecin powinniśmy mieć dwa karne, za zagrania ręką. Jednak sędzia nie podyktował żadnego. A szkoda, bo wtedy, po raz pierwszy w karierze strzeliłbym cztery bramki w spotkaniu" - żali się na łamach "Przeglądu Sportowego".

Reklama