Aż strach pomyśleć, co się będzie działo w następnych kolejkach. Jeśli ta choroba będzie się posuwała, to nawet trener Bogusław Baniak nie okiełzna ich temperamentu. Nawet jeśli w czasie meczu ktoś nie zdąży narozrabiać, chętnie zrobią to rezerwowi, jak Felipe, czy Tiago - informuje "Fakt".

Reklama

"Strach z nimi grać. Taki Marcelo nie ma pojęcia o kopaniu piłki, ale Rafałowi Niżnikowi mało nie złamał nogi. Co z tego, że dostał czerwoną kartkę, jak mógł złamać mu karierę. Jak Brazylijczyk schodził z boiska, to jeszcze dalej rozrabiał. Ze złością kopał w bandy okalające stadion, jakby oszalał. Bab im chyba brakuje i hormony uderzają im do głowy" - powiedział "Faktowi" piłkarz Górnika Łęczna.

Może do Gutowa Małego powinien zawitać tabun kobiet i zamieszkać z piłkarzami. Były selekcjoner reprezentacji Brazylii Carlos Alberto Parreira przed mistrzostwami świata w 2006 roku powiedział, że dzień przed meczem seks jego piłkarzom na pewno nie zaszkodzi. I pewnie obniży poziom agresji.