W 37. minucie meczu Grzegorz Bartczak dograł głową w pole karne Korony. Do piłki skoczyli napastnik Zagłębia Michał Chałbiński i bramkarz Radosław Cierzniak. Zderzyli się w powietrzu i upadli na murawę. Chałbiński stracił przytomność. Na murawę wbiegli lekarze.

Reklama

Założyli Cierzniakowi kołnierz, bo podejrzewali uszkodzenia kręgosłupa. Piłkarz ma też pęknięty łuk brwiowy. Na szczęście bramkarzowi nic poważnego się nie stało i pod koniec meczu usiadł obok kolegów na ławce rezerwowych.

Zderzenie dużo gorzej skończyło się dla Chałbińskiego. Zawodnik rozbił sobie głowę. Istniało także podejrzenie wstrząśnienia mózgu i złamania nosa. Napastnik Zagłębia został przewieziony do szpitala.