Najpierw kontuzji nabawił się Edison Cavani, a teraz do Urugwajczyka dołączył inny napastnik – Andrea Caracciolo i tym samym wydaje się, że Polak zacznie regularnie występować - pisze serwis pilka.pl.

Do końca sezonu pozostały zaledwie trzy kolejki i już teraz wiadomo, że zarówno Cavani, jak i Caracciolo nie pojawią się na ligowych boiskach do końca rozgrywek. Urazy obu snajperów, podobnie jak spowodowały, iż po raz kolejny wybiegną na boisko dopiero w przyszłym sezonie.

Wygląda na to, że Matusiak ma tylko dwóch rywali do gry w Palermo - Franco Brienzę i Davida Di Michele.



Reklama