"Czy to przypadek, że macie tak wielu bramkarzy na dobrym poziomie? Po pierwszym tygodniu zajęć z waszą kadrą poszedłem do Beenhakkera i powiedziałem: <Słuchaj Leo, ten kraj jest nieprawdopodobnie bogaty w świetnych bramkarzy>" - opowiada Hoek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
"Obserwuję Artura Boruca, Wojtka Kowalewskiego, Tomka Kuszczaka, Łukasza Fabiańskiego i Mariusza Pawełka i jestem pod wrażeniem ich pracy. Nie umiem odpowiedzieć, czy ich forma to przypadek, czy efekt jakiegoś przemyślanego planu. Teraz jesteście bogaci, za kilka lat możecie być biedni. Wszyscy zawodnicy, których trenuję, są naprawdę świetni" - dodaje Hoek.
Czy można już mówić o polskiej szkole bramkarzy? "Szkoła to rzecz trwała. Szkołę to ma Ajax Amsterdam, który co roku dostarcza klasowych piłkarzy dla wielu drużyn. Jeśli tak nie jest w Polsce, to byłbym ostrożny z wygłaszaniem takich opinii. To może nie być szkoła, tylko szybko obalony mit" - kończy trener bramkarzy w kadrze.
"Jesteście bogaci, ale za kilka lat możecie być biedni" - twierdzi trener bramkarzy w reprezentacji Polski Frans Hoek. Asystent Beenhakkera uważa, że w naszym kraju musi być szkoła bramkarska z prawdziwego zdarzenia. Im szybciej, tym lepiej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama