O godzinie 22.00 w Baku, kiedy skończyli zajęcia było ponad 30 stopni Celsjusza. Nasi piłkarze słaniali się na nogach po treningu. "Nie są to moje wymarzone warunki, ale dajemy jakoś radę. Wolałbym 20 stopni i lekką mżawkę" - powiedział Marek Saganowski.

Reklama

"Najważniejsze jest teraz picie, uzupełnianie wody. Namawiamy chłopaków, by pili jak najwięcej i jak najczęściej. Tak są też prowadzone treningi, by częściej mogli sięgnąć po wodę" - tłumaczył lekarz kadry Jerzy Grzywocz.

Mecz z Azerami odbędzie się w sobotę drugiego czerwca o godzinie 18.00 polskiego czasu.