Polski bramkarz nie chce puścić żadnej bramki. Żeby tak się stało nasi piłkarze nie mogą zlekceważyć rywali. "To mogą robić Brazylijczycy albo Francuzi. Oni są wybitni, a my jesteśmy po prostu bardzo dobrym zespołem - jeśli tego chcemy. Albo dajemy z siebie 100 procent, albo nie wygrywamy" - mówi "Rzeczpospolitej" Boruc.
Nasi najgroźniejsi rywale w eliminacjach - Portugalia i Serbia grają ciężkie spotkania i mogą stracić punkty. Boruc nie chce jednak oglądać się na innych. "Wolę liczyć na siebie. W baku będziemy tylko myśleć jak zabrać Azerom trzy punkty" - uważa bramkarz reprezentacji Polski.
Dziś o godzinie 18.00 Polaków czeka mecz z Azerbejdżanem w eliminacjach do mistrzostw Europy 2008. Golkiper reprezentacji Artur Boruc liczy na to, że koledzy nie pozwolą Azerom zagrozić naszej bramce. "Jeśli wszyscy zagramy tak, jak potrafimy, nie będę miał dużo do roboty" - mówi Boruc.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama