Fabiański w sobotę podczas meczu zasiadł na ławce rezerwowych. Golkiper na treningach stara się udowodnić szkoleniowcom, że zasługuje na miejsce w pierwszym składzie podczas środowego spotkania z Armenią.

22-letni bramkarz nie cieszy się jednak z błędu popełnionego w meczu z Azerami przez Artura Boruca. Przepustkę do gry na boisku chce wywalczyć intensywną pracą na treningach. Podczas zajęć widać, że nie oszczędza sił.

"Nie polegam na błędach kolegi z zespołu. Gramy o jeden cel i zmierzamy w jednym kierunku. Na treningach wszystkie ćwiczenia wykonuję naturalnie. Robię to głównie dla siebie, więc ta intensywność jest być może moim stylem pracy" - zapewnił zawodnik Arsenalu Londyn.



Reklama