Wydział Dyscypliny PZPN jest w posiadaniu części dokumentów, które pozwalają wszcząć postępowanie wobec kolejnych podejrzanych. Wydział zacznie od sprawdzenia praktyk korupcyjnych Zagłębia Lubin przy awansie tego zespołu do ekstraklasy w sezonie 03/04.

Reklama

Na najbliższych posiedzeniach, Wydział Dyscypliny zdecyduje, wobec jakich jeszcze klubów będzie prowadzone postępowanie. "Wydział nadal funkcjonuje. Trzeba kontynuować postępowanie wobec klubów i dokończyć je wobec osób fizycznych, a w szczególności sędziów" - mówi wiceprzewodniczący Wydziału Dyscypliny PZPN, Robert Zawłocki.

Prokuratura obiecywała dostarczenie kolejnej transzy w kwietniu, potem w maju, wreszcie do końca czerwca. Teraz już wiadomo, że ten ostatni termin także nie zostanie dotrzymany. Powód? Prokuratorzy tłumaczą, że wynika to z dynamiki śledztwa i nawału pracy, który nie pozwala na opracowanie kolejnej partii dokumentów.

Nie będzie transzy z kolejnymi klubami, ale do końca czerwca prokuratorzy zapewniają, że przekażą Wydziałowi Dyscypliny pełną dokumentację pozwalającą na wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec konkretnych osób zamieszanych w aferę korupcyjną.

Reklama

Jak ustalił "Fakt", powody zwłoki w przekazaniu drugiej transzy mogą być też nieco inne. Prokuratura czeka, jakie decyzje podejmie PZPN w kwestiach dyscyplinarnych. Konkretnie chodzi o Trybunał Piłkarski, do którego ukarane kluby będą mogły się odwoływać od sankcji nakładanych przez Wydział Dyscypliny.

Prokuratura chce teraz zobaczyć, co trybunał zrobi z odwołaniami ukaranych już klubów. We Wrocławiu nie do końca ufają działaniom PZPN w sprawie korupcji i obawiają się, że w wyższej instancji kary nałożone przez Wydział Dyscypliny mogą zostać storpedowane.