"Dudi" od kilku tygodni prowadzi zaawansowane rozmowy transferowe. Nie zdradza, o jaki klub chodzi. Wiadomo tylko, że po pięciu latach występów opuszcza FC Liverpool. "Na pewno nie będę już grał w lidze angielskiej" - wyznał kilka dni temu "Faktowi" Dudek. A na antenie lokalnej śląskiej telewizji zdradził, że od nowego sezonu będzie występować w Hiszpanii, do czego namówić go miała... żona Mirella.

Reklama

"Być może mój transfer będzie większą <bombą> niż pamiętny występ w finale Ligi Mistrzów z AC Milan w 2005 roku" - zapowiada polski bramkarz. Ostatnio najwięcej mówiło się o przejściu "Dudiego" do Betisu Sewilla. Teraz jednak, jak dowiedział się "Fakt", w grę wchodzi inna, sensacyjna możliwość. Jeden z hiszpańskich menedżerów pracuje nad transferem Dudka do... Realu Madryt.

Królewscy mają wprawdzie w składzie jednego z najlepszych bramkarzy na świecie, Ikera Casillasa, potrzebują jednak na tej pozycji kolejnego zawodnika dużej klasy, bo w sezonie grają po kilkadziesiąt spotkań w lidze czy pucharach. 26-letni wychowanek klubu, Diego Lopez, gra bardzo rzadko i ma niewielkie doświadczenie w meczach o dużą stawkę.

Sprawą transferu "Dudiego" do Realu zajmuje się Felix Moneo Gil. Hiszpański menedżer kilka dni temu był w Polsce, rozmawiał z działaczami Legii Warszawa, Wisły Kraków i Odry Wodzisław. Zimą Gil pomagał w przejściu do Realu trójki młodych zawodników Wodzisławskiej Szkoły Piłkarskiej: Krzysztofa Króla, Kamila Glika i Szymona Matuszka.

Reklama

Teraz - jak się dowiedział "Fakt" - kontaktował się z agentem bramkarza Liverpoolu, Janem de Zeeuwem. "Było zapytanie ze strony Realu Madryt" - przyznaje Holender. "Bardziej konkretne rozmowy prowadzimy jednak z innymi hiszpańskimi klubami, bo Jurek ma już zdecydowanie dość siedzenia na ławce rezerwowych. Sęk w tym, że w Primera Division jeszcze nie wszystko się rozstrzygnęło. Jedna z drużyn, od której mamy ofertę, walczy o pozostanie w lidze, inne o prawo gry w europejskich pucharach" - dodał de Zeeuw.

Zespół walczący o utrzymanie - to Betis Sewilla. Szanse zakwalifikowania się do pucharów mają jeszcze Villarreal, Atletico Madryt i Real Saragossa. Real Madryt już raz chciał zatrudnić Dudka. Zimą 2001 roku próbował kupić go od Feyenoordu Rotterdam. Polak postanowił jednak zmienić klub dopiero latem, a wtedy szefowie Królewskich nie byli zainteresowani transferem. "Sytuacja rozwija się ciekawie. Jak wszystko dobrze pójdzie, to już niebawem będę mógł powiedzieć coś więcej" - pisze na swojej stronie internetowej "Dudi".