Po dramatycznym spotkaniu fani Realu tłumnie wylegli na ulice. Śpiewom i radosnym tańcom nie było końca. Ale sielska atmosfera szybko została zburzona - dali o sobie znać chuligani. Wzniecili zamieszki, w których ucierpiało 108 osób. Wśród nich znalazło się 14 policjantów, którzy zostali obrzuceni kamieniami i racami. Dwadzieścia dwie osoby trafiły do szpitala. Na szczęście dziesięciu najbardziej agresywnych bandytów zostało zatrzymanych.

Reklama

Kibice bardzo przeżywali ostatni mecz Realu w sezonie. Królewscy do 80. minuty nie mogli być pewni mistrzostwa, dawało je im jedynie zwycięstwo z Realem Mallorką. Ale od 17. minuty przegrywali 0:1 po strzale Vareli. W 68. nadzieję w serca fanów Realu wlał Jose Antonio Reyes, który zdołał wyrównać. Na dziesięć minut przed końcem Real wyszedł na prowadzenie dzięki golowi Diarry. Po chwili Reyes dołożył trzecią bramkę i piłkarze mogli być pewni wywalczenia tytułu.