Di Carlo często bywa na meczach w Polsce. Wśród zdolnych młodych piłkarzy wypatrzył prawdziwą perełkę - Michała Miśkiewicza z drugoligowej Kmity Zabierzów. Dzięki jego pomocy Polak trafi do jednego z największych klubów świata - AC Milan, który w tym roku zdobył Puchar Europy. Włosi podjęli już decyzję o ściągnięciu młodego piłkarza - kontrakt ma zostać podpisany w ciągu następnych kilku dni.

Reklama

Razem z transferem spełnią się marzenia Miśkiewicza o grze w wielkim klubie. Ale o to nie było łatwo - musiał najpierw przejść testy w klubie z Mediolanu. Spisał się jednak tak rewelacyjnie, że działacze chcą go za wszelką cenę.

Drzwi do wielkiej kariery stoją przed młodym bramkarzem otworem - będzie w końcu pierwszym Polakiem, który zagra w Milanie. Uprzedzi tym samym Artura Boruca, który od jakiegoś czasu był przymierzany do przejścia do rosso-nerich.

18-letni Miśkiewicz trafi do zespołu Primavery (drużyna młodzieżowa AC Milan). Tam dostanie pierwsze szanse, żeby wykazać się ogromnym talentem.

Młody bramkarz mógł trafić do ligi włoskiej już w zimie. Miał zostać wtedy wypożyczony na pół roku do Ascoli. Sprawa transferu miała zostać załatwiona 31 stycznia - ostatniego dnia kiedy można ściągać piłkarzy w zachodnich ligach piłkarskich. Polakowi spóźnił się jednak samolot i ostatecznie nie podpisał umowy.

Reklama

"Gwarantuję, że jeśli tylko Michał będzie chciał, jeszcze trafi do jednego z klubów włoskich" - powiedział wtedy Di Carlo. I dortrzymał obietnicy - już wkrótce Miśkiewicz przejdzie do jednego z najsłynniejszych włoskich klubów.