Piłkarz Bolton Wanderers sam był zdziwiony nieudolnością drużyny. "Nawet przy stanie 1:4, dzięki dopingowi wspaniałej publiczności, mogliśmy nawiązać walkę, jednak tak się nie stało" - powiedział Fojut.

Krzysztof Król, który oglądał mecz z ławki rezerwowych, był zszokowany. "Nie wiem, co się stało. Nie mogliśmy upilnować Adu. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym druzgocącym wyniku. Przeciwko Korei Południowej absolutnie nie możemy zagrać w taki sposób" - przekonywał piłkarz Realu Madryt.

Reklama