W tym pierwszym klubie występuje weteran angielskich boisk, 41-letni Teddy Sheringham, a w drugim jego 19-letni syn, Charlie (na zdjęciu z lewej). Obaj grają na pozycji napastnika, więc o ich bezpośrednie starcia może być ciężko.

"Pierwszy raz zagram przeciwko synowi w oficjalnym meczu. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej, ale nie wiem, kto kogo pierwszy pokopie. Może w ogóle do tego nie dojdzie, bo będziemy po przeciwnych stronach boiska" - mówi Sheringham senior.

Wszystkie sporne sytuacje obaj panowie będą mogli sobie potem wyjaśnić podczas rodzinnego obiadu.

Reklama