Gdyby piłka po strzale Koreańczyka trafiła do naszej siatki, to byłby to dla Polaków ostatni mecz na tych mistrzostwach. Porażka zepchnęłaby nas na ostatnie miejsce w tabeli. Jednak Białkowski uratował "biało-czerwonych" od straty gola i tym samym zapewnił nam awans do 1/8 finału.
Bartosz jednak nie czuje się bohaterem. "Cały zespół dał z siebie wszystko, podobnie jak w spotkaniu z Brazylią. Niewiele pamiętam z ostatniej interwencji, po prostu instynktownie odbiłem piłkę" - dodał nasz bramkarz.
"Nie myślę o sobie jak o bohaterze tego spotkania" - powiedział po zremisowanym 1:1 meczu z Koreą Południową na mistrzostwach świata do lat 20 bramkarz reprezentacji Polski, Bartosz Białkowski. W ostatniej akcji spotkania nasz golkiper fantastycznie obronił strzał jednego z rywali i uratował nas przed porażką.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama