Japończycy są jednym z głównych kandydatów do wygrania Pucharu Azji, ale w pierwszym meczu bardzo zawiedli. Osim za wpadkę obwiniał wszystkich dookoła. Dostało się dziennikarzom, federacji i przede wszystkim piłkarzom. "Jesteście bandą amatorów" - to najłagodniejsze, co krzyczał do nich po spotkaniu Osim.

Reszta nie nadaje się do powtórzenia. Tłumacz japońskiej reprezentacji - słysząc, jakie epitety lecą z ust szkoleniowca - aż się rozpłakał, zamiast tłumaczyć słowa Bośniaka na język japoński.

Reklama