Szkoleniowiec legionistów nie martwi się jednak o to, że jego zawodnikom po wyroku UEFA nie będzie chciało się grać. "Zawodnikom na pewno nie zabraknie motywacji. Muszą pokazać na boisku swoją klasę, zdobyć mistrzostwo Polski, a wówczas nie będzie problemu z ich występami na międzynarodowej arenie. W ten sposób mogą wpaść w oko trenerom z zagranicznych klubów" - twierdzi Urban.
Prezes PZPN Michał Listkiewicz również uważa, że kara dla Legii jest bardzo surowa. "Na pewno jednak UEFA miała podstawy do takiej decyzji. Czy Legia powinna się odwoływać? Nie wiem. Nie znam dokładnie szczegółów zajść, gdyż jestem w Kanadzie na MŚ drużyn do lat 20. Decyzja należy do władz klubu" - mówi "Listek".
UEFA podjęła decyzję o wykluczeniu Legii po awanturach wywołanych w niedzielę przez pseudokibiców warszawskiego zespołu w Wilnie, które doprowadziły do przerwania meczu Pucharu Intertoto z tamtejszą Vetrą.
UEFA zweryfikowała wynik spotkania Vetry z Legią jako walkower 3:0 dla gospodarzy. Dodatkowo wykluczono Legię na jeszcze jeden sezon z europejskich pucharów w ciągu najbliższych pięciu lat. Oznacza to, że straci prawo gry w Lidze Mistrzów, Pucharze UEFA i Pucharze Intertoto w pierwszym z sezonów, w którym zapewni sobie udział w tych rozgrywkach.
UEFA się nie patyczkowała. Za burdy chuliganów w Wilnie Legia Warszawa nie zagra w europejskich pucharach przez dwa lata. Według trenera zespołu ze stolicy, to zbyt surowa kara. "Klub nie może cierpieć za nieodpowiedzialnych ludzi" - uważa Jan Urban.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama