Trener Cracovii Stefan Majewski nie lubił Gizy. Twierdził, że to leń, któremu nie chce się trenować i nie przykładał się do taktyki. Za to w Legii taki piłkarz na pewno się przyda. Na pozycji ofensywnego pomocnika zastąpi Marcina Burkhardta, który okazał się niewypałem.

Reklama

Piotr Giza już nie pojawił się na piątkowym treningu Cracovii. Trener Majewski przekonywał, że zawodnik dostał wolne. Ale prawda jest taka, że piłkarz był już w drodze do Warszawy.

"Jestem bardzo zadowolony, że w ostatniej chwili udało nam się pozyskać bardzo dobrego zawodnika. Nie ulega wątpliwości, że Piotr jako czołowy piłkarz ekstraklasy będzie dla nas dużym wzmocnieniem. Jestem przekonany, że młodsi zawodnicy będą się czuli o wiele pewniej, grając przy boku Piotra" - powiedział trener Legii Jan Urban.