W zespole z Hanoweru cały mecz zagrał polski zawodnik Dariusz Żuraw. Może być z siebie dumny. Kapitalnie powstrzymywał ataki gwiazdorów Realu Madryt. W dużej mierze to dzięki niemu "Królewscy" nie stracili żadnej bramki. Gole strzelili za to Szabolcz Huszti, Gunnar Heidar Thorvaldsson i Benjamin Lauth.

Trener Realu Bernd Schuster z zaciśniętymi zębami oglądał jak jego podopieczni przegrywali z niemieckim przeciętniakiem. Pewnie teraz modli się o to, żeby Jerzy Dudek jak najszybciej wrócił do składu po kontuzji.

Reklama