"Wygląda na to, że to problem z nerwem. Możliwe, że jeden z nich się przemieścił" - ocenia menedżer Reading, Steve Coppell. Lita będzie jednak pauzował przez co najmniej miesiąc.

W przeszłości zdarzały się też i inne dziwne kontuzje. Wszyscy pamiętają przypadek Santiago Canizaresa. Bramkarz reprezentacji Hiszpanii przeciął sobie ścięgno, gdy upuścił flakon z perfumami na swoją nogę. W konsekwencji nie pojechał na mistrzostwa świata w 2002 roku. To się dopiero nazywa pech.

Reklama