Deklaracja Capello wywołała burzę w angielskich mediach. 35-letni Beckham natomiast zadeklarował, że nie zamierza przechodzić na emeryturę i po rozmowie z włoskim szkoleniowcem był przekonany, że to forma sportowa jest wyznacznikiem powołań.

"Jeśli jest się skutecznym i gra się dobrze, to powinno się otrzymać szansę chociaż na znalezienie się w składzie. W obecnej sytuacji najważniejszy jest mój powrót na boisko i do wysokiej formy. Zawsze powtarzam, że będę do dyspozycji reprezentacji. Zobaczymy jednak co będzie później" - powiedział pomocnik Los Angeles Galaxy, który w najbliższą niedzielę zagra po raz pierwszy po półrocznej kontuzji ścięgna Achillesa.

Reklama

Capello znalazł się w ogniu krytyki kiedy ogłosił, że Beckham nie będzie już miał szans na grę w kadrze. Dlatego ostatnio zmienił nieco zdanie. "Wszyscy mają szanse znaleźć się w reprezentacji, ale bardziej myślę o młodych piłkarzach" - powiedział Capello. Beckham rozegrał dotąd 115 spotkań w drużynie narodowej i jest pod tym względem rekordzistą wśród piłkarzy z pola.