Jak poinformował PAP w czwartek Jerzy Kasiura, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu, Jacek Z. ułatwił popełnienie przestępstwa korupcyjnego.

"Z. nie popełnił przestępstwa, a jedynie w nim pomógł. Po sprzedanym meczu Piast Gliwice został poproszony o przekazanie koperty z pieniędzmi sędziemu. Nie wiedział, co jest w kopercie, ale się domyślał" - mówił Kasiura.

Reklama

Dlatego też prokuratura uznała, że zarzucony mu czyn jest "wypadkiem mniejszej wagi".

Prokurator dodał, że wniosek został tak sformułowany, że może stać się aktem oskarżenia, jeśli sąd odrzuci go i uzna, że doszło do przestępstwa. "Sąd na posiedzeniu zdecyduje, czy sprawę umorzyć, czy trafi ona na wokandę" - powiedział Kasiura.

Dotychczas w związku z prowadzonymi śledztwami dotyczącymi korupcji w polskiej piłce nożnej aktami oskarżenia objęto 361 osób. Sądy skazały 147 z tych osób.

Reklama