"Mourinho, podobnie jak Hitler przed swoim upadkiem, był wielbiony przez miliony ludzi. Ale też bez przerwy się kłóci i walczy ze wszystkimi, mówi to, czego inni by głośno nie powiedzieli. Z Hitlerem było tak samo, jego słowa uznawano za bardziej szkodliwe, niż rozsądne" - przyznał Calderon w wywiadzie dla stacji radiowej ONA FM.

Reklama

Dawny prezydent Białego Baletu, jak nazywany jest Real Madryt, po raz kolejny skrytykował portugalskiego szkoleniowca. Calderon w ostrym tonie wypowiadał się również po niepowodzeniach w Lidze Mistrzów i hiszpańskiej ekstraklasie. W obydwu rozgrywkach Real przegrywał z Barceloną.

"Sytuacja w Madrycie wygląda tak, jakby prezesem był nie Perez, a Mourinho, który dostał klub w swojej ręce. Jest mi szkoda i Realu, i Florentino - twierdzi Calderon. - Mówienie o złym funkcjonowaniu klubu, to jakby rozprawianie o trupie szukającym trumny. Przez pięć lat Perez zdobył tyle samo trofeów, co Real Betis Sewilla, Real Saragossa i Espanyol Barcelona" - dodał były szef Królewskich (do 2009 roku), zarzucając obecnym władzom niepotrzebne zwolnienie Jorge Valdano (na stanowisku dyrektora sportowego ma go zastąpić Francuz Zinedine Zidane).

"Podczas ogłaszania decyzji o rozstaniu z Valdano Perez wyglądał jak student, który nie odrobił pracy domowej" - ocenił 59-letni Ramon Calderon.