"Trener Smuda wyraził niezadowolenie z mojej formy, rozmawiałem z nim, wiem o co mu chodzi. Mam nadzieję, że na następnym zgrupowaniu zmieni zdanie. Nie musiał mnie mobilizować, bo przy meczach reprezentacji to nie jest potrzebne. Miejsce w pierwszym składzie trochę się oddaliło i chciałem pokazać, że mogę grać tak, jak ten +stary+ Mierzejewski przed transferem do Turcji".

Reklama

"Mocno moje życie się zmieniło w ostatnim czasie, po raz pierwszy wyjechałem do zagranicznego klubu, urodziła mi się córeczka, wesele, a do tego od września gramy mecze co trzy dni. Szkoda, że dziś nie strzeliłem bramki, bo może bardziej bym przekonał selekcjonera do siebie. Z drugiej strony ważne, że wygraliśmy mecz, a ja jakąś cegiełkę dołożyłem przy zdobyciu pierwszej bramki".