Według jednego z duńskich dzienników piłkarze chcą wesprzeć kibica, przeznaczając premie za występy w meczach reprezentacji. W listopadzie 33-letni kibic mówił ze łzami w oczach, że utrzymuje żonę i dwoje dzieci i że "absolutnie nie ma takich pieniędzy".

Reklama

Ronni N., nazwany przez duńskie media "imbecylem futbolu", wtargnął na boisko na dwie minuty przed zakończeniem spotkania Danii ze Szwecją w eliminacjach Euro-2008. Gospodarze remisowali wówczas ze Szwedami 3:3. Po przerwaniu gry UEFA przyznała zwycięstwo walkowerem reprezentacji Trzech Koron.

Dodatkową karą dla Duńczyków był zakaz rozgrywania dwóch kolejnych meczów eliminacyjnych na stadionie Parken w Kopenhadze. Duńska federacja oszacowała swoje straty na 2,2 mln euro (295 tys. euro). Sąd apelacyjny wydał kilka dni temu dwukrotnie surowszy wyrok niż w pierwszej instancji.